Prawa autorskie

Wszelkie zdjecia zamieszczone na powyzszym blogu sa mojego autorstwa. Kopiowanie lub ropowszechnianie ich bez mojej zgody jest sprzeczne z prawem.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Wiosennie

          Ilez gornolotnych mysli mam do napisania kiedy nie siedze przed laptopem. Gdzie sie podzialy teraz? Druga spawa, to fakt, iz mimo, ze nadal pisze dosc szybko na klawiaturze, to i tak preferuje tradycyjny papier. Czlowiej starej daty jestem i tyle, nie-mobilne i bez-sms'owe pokolenie podworkowcow.
          Wiosne przywitalismy bardzo udanym grillem ze znajomymi a teraz dogadzamy  zoladkowi - mama i tata lodami, syn - sloikiem ogorkow kiszonym (z wyboru, zeby nie bylo zem wyrodna matka ). Jak ja bym chciala miec takie podejscie do slodkosci, frytek i wszelkich fast foodow jak moj pierworodny. Slodycze to moja prawidziwa pieta Achillesowa, choc i tak poprawilam znacznie swoje glupie nawyki zywieniowe. Nie jadam juz 2 dziennie posilkow z porcjami jak dla chlopa z roli, ograniczylam hektolitry kawy i jem od czasu do czasu sniadania.  
         No i ucze sie prowadzic samochod! Idzie mi niezle - wg mnie, - fatalnie wg malzona ;-) Dzis nawet udalo mi sie pojejzdzic przez chwile na 5 biegu, co prawda przez pomylke, bo wrzucam je jeszcze na czuja i po omacku, ale tez sie liczy.
Uczyc sie bede u instruktora, bo  brzydsza polowa stwierdzila, ze nie ma czasu, cierpliwosci i za slabe serce.

Z zycia rodzinnego:
Mama (M), Tata (T), Syn (F)
Bawimy sie w odgadywanie stolic.
(M) - Stolica Polski
(F) - Warszawa
(M) - Francji
(F) - Paryz
(M) - Hiszpania
(F) - Madryt
... i kilka kolejnych stolic europejskich
(T) - E, takie latwe mu dajesz  - Libia
(F) - Trypolis
(T) - Maroko
po chwili ciszy
(M) - Marakesz?
(T) - Rabat -  jedyny discount, ktorego mama nie zna :-)

I cos jest na rzeczy w tym dialogu...
Znajoma przyszla skorzystac z netu. Przy okazji przeglada rozne plotkarskie portale i wola - "zobacz, ta (tu imie jakiejs holliwood star) ma twoja torebke". Rzeczywiscie blizniaczo podobna, wiec pomyslalam, ze mam dobra podrobke. Poguglowalysmy troche po necie szukajac cech typowych dla oryginalu i albo mam dobra kopie Chloe Marcie, albo rzeczywiscie kupilam oryginal na car boot sale za cale 5 £ (i ta wersje wole ;-)  ).
  

1 komentarz:

  1. na pewno oryginal :). brawa dla syna, moje uwielbiaja korniszony :)

    OdpowiedzUsuń